Assign modules on offcanvas module position to make them visible in the sidebar.

Dziś jest czwartek. Wstajemy trochę wcześniej niż zwykle, robimy śniadanie. Chłopcy cieszą się na spotkanie z innymi dziećmi i chętnie poddają się porannym przygotowaniom. Ja tez stęskniłam się już za naszą małą grupką. I pomyśleć, że jeszcze parę tygodni temu wszystkie dni podobne były do siebie, szybko zamieniały się w tygodnie, tygodnie w miesiące... Kiedy szłam przez nasze osiedle wydawało mi się takie ogromne, anonimowe, bezduszny układ betonowych bloków, który pachniał obcością. Co z tego, że mijałam inną matkę z wózkiem, kogoś z gromadką dzieci, skoro nawet na siebie nie spojrzeliśmy udając zajętych swoimi sprawami. A gdzieś głęboko w duszy tliła się tęsknota za zwykłą ludzką znajomością, za tym, żeby móc się do kogoś uśmiechnąć i odezwać na ulicy. Czasem myślałam sobie, że może gdzieś za tymi ścianami siedzi niejedna kobieta wychowująca swoje dzieci, która właśnie szykuje się do samotnego spaceru, że może nie jestem sama...

... i okazało się, że jest nas więcej. Pewnie powody, dla których przyszłyśmy do grupy "Twórcze Mamy" były różne, niekoniecznie takie jak moje, ale cel mamy wspólny: chcemy odpowiedzialnie i pewnie traktować nasze najważniejsze życiowe zadanie, jakim jest pomoc w kształtowaniu nowego człowieka, a w naszych działaniach chcemy być twórcze i skuteczne. Grupa liczy sobie ok. 10 mam i ciągle otwarta jest na nowe osoby. Spotykamy się w czwartek o godz. 10 w salce probostwa. Mamy przychodzą ze swoimi dziećmi - najmłodsze ma 3 miesiące, najstarsze 4 lata. W czasie naszego spotkania dzieci są pod opieką dziewczyn z Duszpasterstwa Młodzieży (którym składamy naprawdę szczere podziękowania) lub siedzą ze swoimi mamami, jeśli nie są jeszcze gotowe na zabawę w grupie innych dzieci. Jednak z każdym kolejnym czwartkiem widzimy, że nasze dzieci czują się swobodniej, pewniej i są odważniejsze.

Tematy spotkań dotyczą zarówno spraw praktycznych, "przyziemnych" (np.: jak nauczyć dziecko samodzielnego zasypiania, jak długo karmić piersią) jak i odnoszą się do naszego rozwoju duchowego i psychicznego (np.: jak przekazywać wiarę w rodzinie, jak troszczyć się o siebie i o rodzinę). Pierwsze służą przecież drugim. Wymieniamy doświadczenia, stawiamy pytania i wspólnie szukamy na nie odpowiedzi, polecamy sobie lekarzy, przedszkola, książki i próbujemy swoich własnych wypieków. Spotkania trwają ok. 1,5 godz, potem każda z mam musi wracać do swoich obowiązków, jednak czasem te ostatnie wychodzą dużo później. Raz w miesiącu zamiast dyskusji mamy wspólne zabawy z dziećmi. Służy to szczególnie naszym pociechom w oswajaniu się z grupą, ale i dla nas jest to cenny czas, bo spędzamy go z naszym dzieckiem, obserwujemy go w relacjach z innymi dziećmi, czerpiemy nawzajem z własnej wiedzy i pomysłów na zabawę. W planach mamy także zaproszenie kilku specjalistów, m.in. alergologa i ratownika medycznego.

Dziś jest czwartek. Przełamuje on rutynę całego tygodnia. Czekam na ten dzień, bo wtedy w jakiś niezwykły sposób napełniam się energią, chęcią do działania i na nowo czuję sens macierzyństwa. Dziękuję Wam za to wszystkie Twórcze Mamy!

Basia

Jak do nas dotrzeć?

Polub nas na Facebooku!